Wystawa pt. „Prostujmy skrzydła” jest szczerą opowieścią o Niej. O Jej poszukiwaniu drogi, której szlak wytoczony jest przez zadawane pytania i poszukiwaniem odpowiedzi. To meandry zarysowane kolorową kredką, przez dziewczynkę stającą się kobietą. Kobietą prawdziwą broniącej siebie i swoich wartości. Kobietę silną, nie godzącą się na proste rozwiązania. A to wszystko okraszone delikatną naiwnością kobiety, która czasami tęskni za tą małą dziewczynką. Można się z Nią nie zgadzać, ale przekonać Ją można mając tylko mocne i prawdziwe argumenty. Serdecznie gratuluję, Olu.
Ma cechy, jakie zwykle mają artyści. Jej twórczość nie zepsuta artyzmem w połączeniu z talentem daje piękno. Tak powstaje dziwny paradoks. Jest jednocześnie bliska sztuki i nie ma z nią nic wspólnego. Jest szczera, prawdziwa, jakaś. Świeżość tego co zobaczyłem zauroczyła mnie od pierwszej chwili. To jest piękne swoją nonartystycznością. Boje się, że więcej takiego cudu nie zobaczę. Boję, się że skrzydło moje jest już skostniałe estetyką twórczości powszechnej.
Wspaniała wystawa. Naprawdę.
Przepraszam, że nie mogłem być.
Trzeba to wydać. To będzie bestseller.
Bardzo, bardzo.
O!
Maja Żurawek
Marek Sosnowski