Nasz wyjazd powoli dobiega końca, wszyscy kupują już ostatnie pamiątki i zwiedzają ostatnie muzea. Każdego dnia zaraz po zajęciach wybieramy się na mini wycieczki w miasto,
a następnie na Langosze, które zjadamy niedaleko parlamentu, oglądając piękny zachód słońca. W środę podczas wspólnych zajęć obydwu grup wydrukowaliśmy nasze linoryty, nie było przy tym mowy o czystych dłoniach :).

Następnego dnia nasza grupa odwiedziła pracownię druku 3D, zapoznałyśmy się tam z całym procesem oraz porozmawiałyśmy z jedną z najzdolniejszych w tej dziedzinie uczennic. Wybrałyśmy się również na pyszne lody oraz na spacer po słynnej ulicy Andrassy. Wieczorem podziwialiśmy Budapeszt z innej perspektywy – wybraliśmy się na rejs po Dunaju. Kolejnego dnia, ze względu
na piękną pogodę, po zajęciach z Photoshopa wybraliśmy się na spacer po City Parku. W sobotę wszyscy chętni wyruszyli na wycieczkę na górę Jana, na której szczycie znajduje się wieża widokowa, z której widać panoramę całego Budapesztu. Nawet w niedzielę „pracowałyśmy”, bo udało nam się zwiedzić muzeum Cinema Mystica, w którym zrobiliśmy mnóstwo zdjęć z  wykorzystaniem efektów świetlnych znajdujących się na wystawach. Było to ostatnie miejsce,
która znajdowało się na naszej liście obowiązkowych miejsc, które chcieliśmy zobaczyć w Budapeszcie.